1 W lipcu na Zgorzelisku jeszcze nie ma sezonu. Jest taniej i szarpnęliśmy się na apartament. Kiedyś na tym łóżku wysypiali się partyjni prominenci.
2 Apartament to nie tylko dwa pokoje, ale także stałe łącze do internetu. Przynajmniej tego prominenci nie mieli.
3 Z ośrodka wybudowanego za komuny w Tatrzańskim Parku Narodowym widać piękną panoramę Tatr. To oczywiście widok z naszego okna.
4 Ze Zgorzeliska jest blisko w góry. Można wybrać się piechotą na Rusinową Polanę.
5 A to też Rusinowa Polana.
6 W drodze powrotnej złapał na deszczyk. Byłą okazja, żeby sprawdzić folię na wózek.
7 Na tydzień dojechała Zosi siostra stryjeczna z rodzinką.
8 Chodziliśmy głównie po okolicznych pagórkach. To widok z Tarasówki.
9 Ale był też spacer do Morskiego Oka. Fotka przy Wodogrzmotach Mickiewicza.
10 Nad samo Morskie Oko oczywiście dotarliśmy.
11 I podziwialiśmy, podziwialiśmy...
12 Ale poza podziwianiem trzeba jeszcze coś jeść. Miejscowym udało się na nas trochę zarobić.
13 Ale razem nie tylko jedliśmy. To fotka zrobiona po Sarnią Skałą.
14 A to popas widziany ze szczytu Sarniej Skały.
15 Spacerki w drugą stronę Zgorzeliska. W oddali Gliczarów Górny.
16 Razu pewnego Zosia udała się do naciągacza. Naciągacz tak naciągał jej mięśnie, że wyskoczył jej dysk i resztę wakacji spędziła głównie w łóżku. Nie oglądała już takich widoków.
17 A Zbyszek włożył Antosia do nosidełka i wybrał się w wyższe partie Tatr.
18 I takim sposobem Antoś w wieku 9 miesięcy zdobył Giewont.
19 A na Giewoncie tłum niesamowity. To kolejka do zejścia.
20 Po wyczerpującej wspinaczce trzeba było odpocząć.
21 A to już inna wyprawa. Widok ze Świstówki na Morskie Oko.
22 Ze Świstówki na Dolinę Roztoki.
23 Też ze Świstówki na Dolinę Pięciu Stawów Polskich.
24 Pamiątkowa fotka przed schroniskiem
25 i przy Przednim Stawie Polskim.
26 Jeszcze pamiątka z widokiem na Siklawę i do domu.